Bij! Miażdż! Nie oszczędzaj wroga!
Raz! Cios! Pijcie swojÄ… krew, oprawcy!
Bij! Miażdż! Nie oszczędzaj wroga!
Dwa! Cios! ZegnÄ… siÄ™ karki
Z podniesionymi głowy maszerują
na spotkanie ze śmiercią
Bojowy zagrzmiał róg, odwrotu nie ma
Svantevitowe dzieci w morderczy idą bój
Bij! Miażdż! Nie oszczędzaj wroga!
Raz! Cios! Pijcie swojÄ… krew, oprawcy!
Bij! Miażdż! Nie oszczędzaj wroga!
Dwa! Cios! ZegnÄ… siÄ™ karki
Posoka cieknie jak rzeka w nieznane
Krwią naszej ziemi krzyżowcy splamieni
Jedyne, co zobaczysz -- śmierć!
Wszystko, w co wierzyłeś -- kłamstwo!
Walczymy godnie, lecz oni -- Å‚ajdaki
żmijową chytrość przywdziali
Jedyne, co poczujesz -- strach!
Jedyne, co poznasz -- ból!
Bij! Miażdż! Nie oszczędzaj wroga!
Raz! Cios! Pijcie swojÄ… krew, oprawcy!
Bij! Miażdż! Nie oszczędzaj wroga!
Dwa! Cios! ZegnÄ… siÄ™ karki
Ruszamy dumnie, bez lęku do walki
Ni krew, ni ból, ni śmierć nam nie straszna
A to, co ci pisane -- hańba!
Plemieniu twemu tylko -- niesława!
Tym psom zwierzęce kły miast sławy
Nam mir oraz przy dziadach miejsce
To przy nas jest przychylność bogów
To nam zwyciężyć wroga. Wojna!!!
Słyszę - jak zarżał rączy koń
SÅ‚yszÄ™ -- to walczy chrobry woj
Słyszę -- to wróg dławi się krwią
Słyszę -- ktoś kończy żywot swój
Słyszę gdzieś w oddali cichą pieśń
Raróg ptak ognisty odrodził się
Tylko śnieżna burza będzie znać
Ilu było nas, ilu wróci stąd